Ostatnie dni okazały się być ciężkie dla służb z regionu. Wróciła sroga zima, pojawił się silny wiatr co przełożyło się na ilość interwencji odnotowanych przez m.in. straż pożarną. Strażacy z okolicznych jednostek od 21 do 23 grudnia do zdarzeń wzywani byli niemal 60 razy.
– Większość to powalone drzewa na skutek wichury jaka przeszła przez nasz region. Zdarzały się też kolizje, uszkodzone pokrycia dachowe czy pożary sadzy. Najwięcej interwencji odnotowano 22 grudnia – było ich 37
– informuje KP PSP Szczecinek.
Konar drzewa runął m.in. na karetkę wracającą z pacjentem z Barwic do Szczecinka. W gminie Borne Sulinowo druhowie wracając ze zdarzenia natrafili na kolizję samochodu dostawczego – na szczęście nikomu nic się nie stało.
W Grzmiącej jedno ze zgłoszeń dotyczyło powalonego drzewa na pojazd osobowy, zaś w Myślęcinie ochotnicy ze Storkowa i Grzmiącej usuwali drzewo, które całkowicie zablokowało drogę.
Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło dziś, 23 grudnia po godzinie 15:00 na drodze krajowej nr 20 między Drzonowem, a Białym Borem. Samochód osobowy marki Nissan wpadł w poślizg, następnie zderzył się z busem marki Citroen i wpadł do rowu. Pojazdem podróżowały dwie osoby, które były zakleszczone w pojeździe. Kierująca została zabrana do szpitala na badania, niestety 24-letniej pasażerki nie udało się uratować. Droga na tym odcinku była zablokowana przez kilka godzin.
Przypomnijmy, że to kolejne, groźne zdarzenie drogowe w tamtych okolicach. Kilka dni wcześniej dwie osoby trafiły do szpitala po zderzeniu dwóch pojazdów.
ZOBACZ TAKŻE:
Zdjęcia: OSP, asp. sztab. Anna Matys
(J.Ł.)