Dzisiaj, 19 listopada, w miejscowości Podwilcze (powiat białogardzki) doszło do tragicznego zdarzenia.
Służby ratownicze otrzymały wezwanie do udzielenia pomocy 65-letniemu mężczyźnie, którego w mieszkaniu znalazł jego brat. Po natychmiastowej reakcji i rozpoczęciu reanimacji przez brata, strażacy po dotarciu na miejsce ewakuowali poszkodowanego na zewnątrz i kontynuowali czynności ratunkowe. Pomimo szybkiej interwencji, mężczyzny nie udało się uratować.
Podczas wykonywania pomiaru w mieszkaniu strażacy wykryli stężenie 122 ppm tlenku węgla. Źródłem był piec kaflowy, a w mieszkaniu niestety nie znajdował się żaden czujnik tlenku węgla.
W działaniach brały udział trzy zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz lotnicze pogotowie ratunkowe.
Ważne jest posiadanie czujnika tlenku węgla w mieszkaniu. Tlenek węgla to cichy zabójca — jest bezwonny, bezbarwny. Czujnik, który kosztuje niewiele, może uratować życie.
Zdjęcie: Archiwum redakcji
(K.CH)