Równo 45 lat temu, 19 sierpnia 1980 roku o godzinie 4:35 doszło do największej katastrofy kolejowej w Polsce. Dziś, w rocznicę tej tragedii wspominamy okoliczności zdarzenia i ofiary również te z naszego regionu, których nie udało się uratować.

Ta feralna data zapisała się w historii Otłoczyna – niewielkiej wsi w województwie kujawsko-pomorskim. Nad ranem 19 sierpnia 1980 roku zderzyły się tam dwa pociągi – pasażerski i towarowy. O życie dziesiątków ludzi walczyło kilkuset strażaków, medyków oraz wojsko i milicja. Niestety bilans okazał się być tragiczny. Łącznie w katastrofie zginęło 67 osób, a drugie tyle zostało poważnie rannych. Wśród nich wiele dzieci wracających tego dnia z kolonii wakacyjnych.

Zderzenie było tak silne, że pierwszy wagon pociągu osobowego praktycznie przestał istnieć. Winowajcą tego zajścia okazał się być maszynista składu towarowego, który bez zezwolenia wyruszył ze stacji Otłoczyn po niewłaściwym torze wprost na nadjeżdżający pociąg osobowy. Niestety na efektywną reakcję obsługi z powodu ograniczonych możliwości nie było szans. Z obsługi obu pociągów przeżył jedynie maszynista składu osobowego.

Wśród ofiar znalazła się również mieszkanka Szczecinka, 68-letnia Marianna Głowacka. Zginęli tam też mieszkańcy Chojnic, Wałcza, Karlina, Piły, Sitna czy Ustronia Morskiego. Ku czci pamięci w miejscu tej tragedii umiejscowiono symboliczny pomnik na cześć poszkodowanych i zmarłych w wyniku tej katastrofy.

By Jakub Łosek

redakcja@szczecinek112.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *